Przyszeł czas na lifting kolczyków i pierwotne "Weneckie maski" stały się "Motylami". Mają bogatszą ornamentykę i bardziej jaśnieją. I nie mają już piórek. Szkoda, bo piórka były naprawdę urocze. Właściwie przypominją teraz raczej płaszczki, ale mój mąż twierdzi, że to motyle, więc ja się słucham. Zaskakuje mnie to, jak nierozsądnie ukierunkowuje się moja twórczość, tzn. na retro. Czy coś z tego, oprócz osobistej satysfakcji, będzie?
Chodzi mi tu najzupełniej o wymiar finansowy -hihihi. Czekam z niecierpliwością, aż szał retro ogarnie wszystkie panie w Polsce i nie będę wiedziała w którą parę kolczyków włożyć ręce.
Idąc dalej tropem retro nasłuchałam się ostatnio "The Convenient Marriage" by G. Heyer w czytaniu Richarda Armitage (radzę posłuchać - cóż za głos!!!!! i do tego szalenie dowcipna interpretacja - całkwicie angielski humor, choć treść słabuje - klasyczne romansidło) i popełniłam barokowe co-nie-co. URRRROCZE!!!!
Idąc dalej tropem retro nasłuchałam się ostatnio "The Convenient Marriage" by G. Heyer w czytaniu Richarda Armitage (radzę posłuchać - cóż za głos!!!!! i do tego szalenie dowcipna interpretacja - całkwicie angielski humor, choć treść słabuje - klasyczne romansidło) i popełniłam barokowe co-nie-co. URRRROCZE!!!!
Dokładny opis Motyli i Barokowych w galerii http://www.zaplecione.pl/
6 komentarze:
Kolczyki po liftingu także są piękne. Owszem motyle - ale ćmy jak dla mnie :-)
Gosiu a mi się one tak strasznie z piórkami podobały :( No ale jak mus to mus- po przeróbce nadal piekne choć inaczej :)
dzięki Dziewczynki :)
Moniczko- z piórkami były naprawdę odjazdowe, ale teraz są bardziej klasyczne. Do małej czarnej IDEALNE!! Nie potrzeba juz żadnej dodatkowej ozdoby.
Gosiu, jeśli mogę, podziwiam Cię od dawna. Twoja biżuteria to wspaniałe dzieła, żyjące i współistniejące z osobą która je nosi. Niecodzienne i romantyczne. Szczerze Cię podziwiam. Jesteś wspaniała
Barokowe po prostu powaliły mnie na kolana. Rewelacja!
que lindo blog
es todo todo lindo hasta la plantilla :P
saludos de chile
Prześlij komentarz