Chociaż to nie sezon karnawałowy, a na najbiższe bale trzeba jeszcze poczekać przynajmniej 6 miesięcy, to w mojej głowie pląsał od długiego juz czasu pomysł na kolczyki, przypominające weneckie maski.
Odwiedziałm Wenecję dawno temu, jako nastolatka, i chociaż nie był to czas Karnawału, to błądząc wąskimi uliczkami Miasta na wodzie, doświadczyłam niezwykłości atmosfery, przenikającej każdy jego zakątek. Prawdziwego czaru i tajemnicy można zasmakować wcale nie na Placu Św. Marka, ale właśnie w zacienionych, wilgotnych i pachnących starością zakamarkach weneckich uliczek.
Kolczyki , które powstały z inspiracji weneckimi maskami, są niezwykle delikatne i jednocześnie wyrafinowane. W ażurowych splotach uchwycona została brioletka różowego kwarcu, o bardzo ciekawym, stożkowym szlifie, initująca twarz maski. Koronę maski zdobią od dołu perełkowe "koronki", utkane z malusieńkich (1,8 mm), liliowych perełek słodkowodnych.
Mroku kolczykom dodaje ciemna oksyda.
czwartek, 10 czerwca 2010
Wenecja na jawie
o 14:29
Etykiety: królewska SZKATUŁKA-RoyalCHEST, na ucho-ear, retro, z kwarcem-quartz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
piękne i niezwykle oryginalne ! :)
odwiedziłam stronę z nagłówka - Twoja kolekcja jest olśniewająca !
Piękne:))
I LOVE your designs! Just found your blog. :-)))
Prześlij komentarz