poniedziałek, 29 października 2007

Kryształowe stokrotki

Stokrotki.
W dziecińsiwie, kiedy spędzaliśmy z bratem wakacje u babci i dziadziusia na wsi, pełno ich kwitło w sadzie, którego już dzisiaj nie ma. Lato pachniało trawą i tatarakiem, skóra piekła od pokrzyw, a zmrok zapadał przy szeleście świerszczy i ... "muuuczeniu" łaciatych zwierząt.

Kryształowe stokrotki, w których zaplotłam kryształ górski, ożywiają tamte wspomnienia, chociaż są tylko szkicem, schematem prawdziwych kwiatków. Zwiastują nadchodzącą zimę.


Zaplotłam je z drutu z czystego srebra i malutkich srebrnych kuleczek o średnicy 1,8 mm. Proste w swojej formie bigle dodają kolczykom surowości.
Zimowa wersja kwiatów :)
KOLEKCJA PRYWATNA

sobota, 27 października 2007

Przeznaczenie?

Patrząc na większość moich "wytworów" dochodzę do przekonania, że perłowy nastrój, który towarzyszy mi w dalszym ciągu, wynika bezpośrednio z mojego imienia. Małgorzata pochodzi przecież od greckiego "margarites", czyli perła. Wdzięczna jestem moim kochanym Rodzicom, za takie ukierunkowanie :))). Mogli przecież dać mi inne piękne imię i musiałabym się teraz głowić nad "tworzywem artystycznym" :)) A tak, w sposób naturalny, mój wzrok zawsze w pierwszej kolejności pada na perły, wyobraźnia zaczyna pracować, palce zaplatać.

Tym razem założyłam pięknym perłom słodkowodnym plecione czapeczki. Wyglądają przez to jak dwa zmrożone żołędzie, chociaż jeszcze złota jesień w pełni.


Są niewielkie - średnica pereł wynosi około 1 cm, a długość kolczyka z biglem niewiele ponad 3 cm. Pomimo niewielkiej formy pracowałam nad nimi ponad 3 godziny.
Mam nadzieję, że przypadną do gustu osobie, dla której są przeznaczone. Nie mogę zdradzić więcej szczegółów, bo narazie jest to tajemnica.

KOLEKCJA PRYWATNA

piątek, 26 października 2007

Wszystkiego po trochu

Ta bransoletka to właściwie moja pierwsza praca z wykorzystaniem techniki wire wrapping. Stąd z pewnością różnorodność form zawieszonych na łańcuszku, ponieważ chciałam wypróbować "jak to się robi". Jest tu "zakręcony" w kółeczku kryształ górski, owinięta pastylka agatu bostwana, malutkie perły słodkowodne w czapeczkach, piękna biała perła w kapelutku oraz plecione kółka z drutu z czystego srebra.

Przy wykonaniu zapięcia po raz pierwszy również młotkowałam srebro. Bardzo lubię efekt spłaszczonego drutu - jednocześnie delikatny i trwały. Jedną z końcówek "esa" zamknęłam na łańcuszku, oplatając ją cienkim drucikiem. Duże oczka branolety pozwalają na swobodne przepinanie zapięcia i regulowanie długości branoletki.

KOLEKCJA PRYWATNA

czwartek, 25 października 2007

Perłowo mi ........

Tak mi jakoś ostatnio perłowo... Tym razem na biało.

"Ukręciłam" dłuuuugi naszyjnik, w którym każdy ozdobny element jest inny od poprzedniego, a wszystkie spinają ogniwa drobnego łańcuszka.

Długość naszyjnika pozwala na jego dwu lub trzykrotne owinięcię wokół szyi, co daje wrażanie obfitej kolii. Można również rozwiesić go w całej długości. Wtedy lepiej widoczne są poszczególne elementy.

Jego charakter jest uniwersalny. Doskonale prezentuje się z wieczorową suknią, służbowym żakietem oraz kuchennym fartuszkiem (na przykład podczas smażenia naleśników).

A do kompletu perłowe pióropusze, chociaż Mój Mąż mówi o nich "Neptunki".




Kolczyki, zaplecione z drutu z czystego srebra, później oksydowałam i zmatowiłam podobnie, jak cały naszyjnik. Projektując pióropusze posiłkowałam się niektórymi pracami Eni Oken, która jest bardzo utalentowaną projektantką biżuterii, pracującą w technice wire wrapping.
Długość kolczyka z biglem: 4,5 cm
Średnica zaplecionego kółeczka: 1cm


KOLEKCJA PRYWATNA

niedziela, 21 października 2007

Zaczątek


Chyba się udało :))

Zaczynam dzielenie się z Wami moimi plecionkami :))) - nie planowalam poezji na początek :))

Priszła osień.

Póki jeszce kolory jesieni nas nie opuściły chciałam zaproponować "wyprawę" na wrzosowiska.

Srebrne koszyczki zaplotłam korzystając z tutorialu Izy Malczyk. Warto odwiedzić jej stronkę IZY MALCZK, pełną bajkowych prac, wykonanych z niebywałą wręcz starannością.

Kolczyki są niewelkie - łącznie z biglem mają długość około 3,5 cm. Zaplotłam je z drutu srebrnego pr. 930 i 999, oksydowałam i zmatowiłam. Z koszyczków wyglądają perełki słodkowodne o barwie wrzosu, z lekką nutą śliwki. Można więc powiedzieć, że to koszyczki pełne koloru i smaku jesieni.