wtorek, 18 października 2011

Różańcowo

Co prawda październik już nam minął w połowie, ale nie jest jeszcze za późno, żeby aktywować "kanał modlitewny". SŁUŻĘ POMOCĄ :) W Różańcowej sekcji galerii http://www.zaplecione.pl/ pojawiły się 10-tki Różańcowe oraz perłowy Różaniec.




Do połącznia paciorków wykorzystałam tym razem drut miedziany, który w sąsiedztwie patynowanego na ciemno srebra daje naprawdę antyczny i elekancki wygląd. 10-tki mają dodatkowo zawinięte z drutu mosiężnego ornamentowe łączniki.




Może można kogoś zachęcić do modlitwy Różańcowej oferując taką wyjątkową 10-tkę?
Najważniejsza jest modlitwa, ale elegancki i wyjątkowy "drobiazg", który jest zawsze pod ręką lub w torebce, z pewnością zadziała, chociażby jako przypomnienie.
*************************************************************
Though October has almost went by, but it isn't still too late to activate "prayer channel". I AM AT YOUR SERVICE :)
In Rosaries menu on http://www.zaplecione.pl/ have just appeared Rosary Decades and Pearl Rosary.
This time I've used brass wire to connect beads, which in company with dark patined silver gives truly antique and elegant look. The Decades have also brass wire ornamental connecters.

Perhaps it is possible to encourage somebody to pray Rosary by presenting this unique Decade?
The pray is the most important, but elegant and special "thing", which is always at hand or in a purse, will definiteli help, as a reminder at least.

środa, 24 listopada 2010

Nowe-stare&nowe-nowe - New-Old&New-New


Przyszeł czas na lifting kolczyków i pierwotne "Weneckie maski" stały się "Motylami". Mają bogatszą ornamentykę i bardziej jaśnieją. I nie mają już piórek. Szkoda, bo piórka były naprawdę urocze. Właściwie przypominją teraz raczej płaszczki, ale mój mąż twierdzi, że to motyle, więc ja się słucham. Zaskakuje mnie to, jak nierozsądnie ukierunkowuje się moja twórczość, tzn. na retro. Czy coś z tego, oprócz osobistej satysfakcji, będzie?

Chodzi mi tu najzupełniej o wymiar finansowy -hihihi. Czekam z niecierpliwością, aż szał retro ogarnie wszystkie panie w Polsce i nie będę wiedziała w którą parę kolczyków włożyć ręce.


Idąc dalej tropem retro nasłuchałam się ostatnio "The Convenient Marriage" by G. Heyer w czytaniu Richarda Armitage (radzę posłuchać - cóż za głos!!!!! i do tego szalenie dowcipna interpretacja - całkwicie angielski humor, choć treść słabuje - klasyczne romansidło) i popełniłam barokowe co-nie-co. URRRROCZE!!!!

Dokładny opis Motyli i Barokowych w galerii http://www.zaplecione.pl/

poniedziałek, 25 października 2010

Poza czasem - Beyond the Time

Oczarowała mnie wiktoriańska elegancja. Albo inaczej - w dalszym ciągu moja wyobraźnia obraca się w kręgu bufiastych rękawów, długich spódnic z turniurą, gorsetów, pięknych kapeluszy. Cóż ja mogę poradzić na to, że ze wszystkich pięknych mód ta jedna - wiktoriańska - ożywia mnie najbardziej? Zdaję sobie sprawę, że to nie na czasie, że panie dzisiaj szukają dodatków bardziej uniwersalnych, mniej ozdobnych. Ale najszczęśliwsza jestem wtedy, gdy uda mni się przetworzyć w drucikowa formę jakiś piękny dodatek z tamtej epoki.

Nie wiem, czy w efekcie końcowym mojej pracy widać tę radość. Jest wielce prawdopodobne, że widzę ją tylko ja, a dla osób postronnych moje prace to po prostu ładne dodatki.



Wykonanie tego "zegarka" sprawiło mi OGROMNĄ RADOCHĘ. Naprawdę OLBRZYMIĄ. Wykorzystałam dawno już kupioną tarczę, wypróbowałam nowy rodzaj drutu, "utkałam" łańcuszkową tkaninę, która chodziła mi po głowie już od roku. Sama RADOŚĆ, choć "dłubanina" przeogromna.

Szczegółowy opis kompletu, składającego się z naszyjnika i kolczyków na stronie galerii.
*********************************************************
I am entirely charmed by Victorian elegance.Lets say differently - still my imagination is involved in the circle of balloon sleeves, pannier skirts, corsets, beautiful hats. What can I do - from all the fashions this one - the Victorian - is reviving me the most. I am aware of this is not "in fashion", that women nowadays seek for more match-all and less ornamental fancy goods. But I am the happiest when manage to make a beautiful Victorian jewellery into wire form. I am not sure if looking at final result of my work you can see my joy of designing. Is is propable it is visible only to me and for all the others my works are still just nice pieces.

Executing this "watch" gave me HUGE JOY. Truly GREAT ONE. I've used the watch face bough long time ago, I've tried new kind of wire, I've weaved chain fabric. Pure JOY, though drudgery also.

Detaliled description of the necklase and erarrings set on my gallery.



wtorek, 19 października 2010

KONKURS !!!!!

Z ogromną radością chciałam zaprezentować pracę pod tytułem „W zupełnie starym stylu”, którą zgłosiłam do konkursu Klejnot Polskiej Biżuterii 2011. Jest to już 9 edycja konkursu, który cieszy się ogromną popularnością wśród twórców biżuterii oraz gromadzi naprawdę różnorodne prace (niektóre z nich są zachwycające).
O to naszyjnik, złożony z małej, teatralnej torebeczki oraz monokla. Torebeczka się otwiera, a zdobi ją „tkanina”, wykonana z połączonych ze sobą łańcuszków. „Okiem” monokla jest oprawiony w srebro kaboszon kryształu górskiego, który zachowuje się, jak szkło powiększające.


Dla mnie jest to ogromna szansa i przyjemność, aby zaprezentować wynik mojej pracy na szerszym forum jako, że jestem twórcą-amatorem, ekonomistką-biżuteryjną-hobbystką, żoną-dzielącą-obowiązki-na-zawodowo-domowo-twórcze ;), a nie zawodowym jubilerem-rzemieślinikiem-złotnikiem.
Serdecznie zapraszam do głosowania na moją pracę.
Głosować można, poprzez dodawanie gwiazdek (zasadą jest, że można to robić z jednego komputera raz dziennie), do dnia 7 listopada - BEZPOŚREDNI LINK

środa, 29 września 2010

Przyjemność - the pleasure





Skąd się bierze przyjemnośc tworzenia? Bierze się ze smakowania szczegółu i oczekiwania na efekt końcowy. Bierze się z satysfakcji płynącej z procesu tworzenia, zarówno w jego wymiarze materialnym, jak i duchowym.
W wymiarze materialnym powstaje przedmiot, który urealnia wszystko to, co gromadzimy we wnętrzu - przeżycia, przyjemności, smaki i zapachy, dźwięki.
W wymiarze duchowym doświadczamy zadowolenia z faktu, że można się wypowiedzieć poprzez konkretną formę.
Te dwie pary kolczyków sprawiły mi przeogromną radość. Czasami powstają prace, z którymi jestem szczególnie mocno zżyta. Być może najwięcej mówią o mnie - lubię połączenie "mocnych" kamieni, jak jaspis, lapis lazuli, malachit, agat, z delitakną, ażutową formą. Wtedy biżuteria nabiera powagi i sprawia wrażenia naprawdę długowiecznej. Lubię dopracowywać szczegóły. "Dłubać", jak do się potocznie u nas w domu mówiło. Mój tato często się ze mną droczy: "Gosia, ty dłubku, skończ już" ;)
A przecież to "dłubanie" mam po tatusiu ;)
*********************************************************

Where does the pleasure come from? It comes from tasting the detail and waiting for the final effect. It comes from satisfaction, which runs from creating process, both in material and spiritual aspect.

In pecuniary meaning we have the object, which makes real everything collected within - experiences, delights, tastes and smells, sounds.

In spiritual sence we experience the pleasure, caused by the chance of expressing ourselves by the specific form.

These two pairs of earrings gave me a lot of joy. Sometimes come into being works which are extremely close to me. Perhaps they tell about me most - I like combine of "strong" stones as jasper, lapis lazuli, malachite, agathe and open-work details. It makes the jewels more dignified and long-lived. I like working on details. To tinker. My papa often teases me saying: " Gosia, you tinker, end it already" ;)

Yet, I am tinker after my father ;)

*********************************************************

Szczegółowy opis Wild Wild West oraz Snu nocy letniej na stronie galerii.

*********************************************************

Detailed descriptions linked above.